Życie jest za krótkie,
by płakać zbyt długo,
gdy daje Ci szansę
nie czekaj na drugą.
Wybacz ludziom błędy,
a i sobie daruj,
kiedy dzień jest szary
Ty tęczę namaluj.
Pomódl się do Boga,
może Cię usłyszy.
Gdy życie umęczy,
siły szukaj w ciszy.
Znajdź właściwą drogę,
pobiegnij ku słońcu,
życie jest zbyt krótkie,
pokochaj je w końcu...
Dzisiaj miałem Ciężki dzień
Strasznie tak zmęczylem się
Beton dziś lalismy
W ścianę wkaldalismy
Ale się orobilismy...
Bylo nas trzech
Troskę mało ehhh
Dalismy rade sobie
Zalalismy ściany obie.
Caly ten czas
Nie ma tu nas
Lecz w glowie jedno
Siedzi mi sedno
Pamiętam te czasy
Słodkie ananasy
Kochaliśmy się
Razem we dwoje
Było to warte
I srebra i złota
Serce Twe otworzyło swe wrota
Od tej chwili jedno wiem
Ze kiedy tylko wrócę
Zaraz Cię obroce
Na drugi bok kochanie
Bo podam Ci śniadanie
Ramiona moje są wplecione w Twoje
I tak na zawsze razem tylko my we dwoje
Dzięki tobie moja droga
Ja modlę się do Boga
Modlę się o jedno
Modlę się o sedno
O sedno tej miłości
Dzisiaj nastał drógi dzień
W sumie to wyspałem się
Wstałem i ubrałem sie
W kuchni zostawiłem własny cień.
Do auta poszedłem więc
Na budowie rozpocząć dzień.
Minął on szybko Zdziwiło mnie to
Ze juz na hotel jedziemy, no co...
Przez cały dzień jednak ja
Myślałem co robi słodka dziewczyna
Do szkoły nie poszła bo wolne miała
Ciekawe co też porabiala
Pisałem z nią nie mowie nie
Ale ja i tak tęsknię.
Ona mi mówi ze za mną też
Ale mnie przeszedł miły dreszcz.
On jest taka słodka taka cudowna
To właśnie ona mnie uwiodla.
Teraz nie pisze bo nie ma jej
Mi smutno tak bez niej
Ale sam wiem ze nastanie czas
Kiedy telefon znów połączy nas
Wolał bym w realu to proste jest
Powiedział bym jej prosty tekst
To nie jest trudne jeśli prawda taka
Ze ona ma mnie za swego chłopaka
Słowo kocham szczere będzie
A już później słońcem będzie
Tak już jest co ja zrobie,
Ja mam taką drogę,
Został bym z chęcią tu,
Buziaków dawał bym od gromu.
Lecz to życie takie jest,
Wcale nie The Best,
Tyle bym zrobił tyle bym dał,
By bym był z Tobą sam na sam.
Króko Cię znam ,
Lecz w sercu mam,
Nikomu Cię Andziu nie oddam,
Ja chcę Ciebie, mówię szczerze,
Dzięki Tobie w miłość wierze.
Taki jestem no już cóż,
Do Twego serca ja chcę klucz,
będę szukał, będę biegł,
Tylko z Tobą dalej szedł.
To jest dziwne,
Wiem ja sam,
Że już kocham,
Chodź Cię nie znam.
Tak już mam,
Co ja zrobię?
Czy mam wybrać
inną drogę?
Pytam Ciebie bo ja nie chce,
Tylko z Tobą mam te dreszcze,
Miłe to strasznie jest,
Bo ta Andzia to życia sens.
Chocicaż w Poslce nie ma mnie,
To ja myśle, ja też śnię,
O kobiecie w której zakochałem się,
Tylko dla niej mogę zmienić się.
Chociaż w głowie wielka pustka,
o jednej kobiecie mówią moje usta,
Tą kobietą jesteś Ty,
Tylko z Tobą mam słodkie sny.
Wyjechałem z Polski szybko,
Lecz uczucie me nie znikło,
Szybko wrócę jak się da,
zobacze i powiem słynne tarararaaaa.
Tylko po to sama wiesz,
Twój uśmiech strasznie słodki jest,
Czego chce możesz spytać się,
Szczęścia Twego tylko pragne.
Chciałbym ja dać Ci to,
Szczęście szczere i to jedno,
Dlaczego tak pytasz się?
Bo ja serio KOCHAM CIĘ <3